Tematy tabu

P.

Czy macie jakieś tematy TABU takie, o których z nikim nie gadacie może nie macie, z kim pogadać albo po prostu uważacie ze to nie są tematy do rozmowy?

vesper

u mnie na szczęście nie ma takich tematów, zawsze mam osobę z którą mogę pogadać o wszystkim (:

P.

Hah... u mnie bardzo mało takich osób... Nawet nie mam komu powierzyć jakiegoś sekretu... Tylko jednej osobie wyznałem coś o czym nikt inny nie wie...

A rozmawiać mogę o wszystkim, tylko nie dopowiadam rzeczy, które dotyczą mnie.

SataniKa

ja tam nie mam tajemnic, kto ma wiedzieć to wie o mnie wsyzskto. Ze mna problem ten że ja szczera dziewczyna jestem ; )

Levanda

Przyjaciólka ze mnie wyciąga jakie mam problemy. Co jest bardzo trudne. Tematów tabu nie ma, ale są tematy, które wolałabym omijac.

Nyu

jeżeli komuś ufam to nie ma dla mnie tematów tabu.
miałam taka jedną osobę ale e nie ważne.

Levanda

U mnie jest ten problem, że nie ufam. Jeżeli komus ufam to musi to byc osoba, która znam długo. Zawsze jednak mam wątpliwosci.

P.

W moim otoczeniu nie ma osób, którym mógłbym zaufać.

Levanda

Ja jedna znalazłam. To wszystko jest trudne. Wg pewnej osoby powinno sie swój problem powierzyc wielu osobom, by go rozwiazac. Tylko czy jest sie pewnym, ze później ona nie wykożysta go przeciwko tobie? Długo szukałam. Czekałam 7 lat, aż znajdę i się udało.

vesper

ja tak naprawdę ufaj tylko dwóm osobom i one wiedzą o mnie prawie wszystko, jednak trochę trwało zanim im zaufałam, nie umiem szybko zaufać ludziom, tym bardziej, że kilka razy się już przejechałam

P.

A ja zaufałem bezgraniczne Sk8erGirl XD. Wie chyba o mnie wszystko.

Ostatnio co raz łatwiej idzie mi cooming out w internecie. Już na kilku forach wyjawiłem pare skeretów XD.

Sadie

Bo przez internet zauważyłam, że jest łatwiej. Nawet taki głupi przykład - mam super kumpla z mojej miejscowości ale jak przychodzi co do czego to "poważniejsze" tematy poruszamy na gg albo w esach. Ale to jest chyba kwestia tego, że mimo wszystko nie widujemy się za często a gdy już się widzimy, to wtedy po prostu cię z tego cieszymy Smile

Co do tabu. O mnie wszystko wiedzą tylko 2 osoby - mój były i przyjaciel. Oni wiedzą wszystko i to jest dobre. Innym nie ufam. Bo ja strasznie nieufna jestem. Nie jestem taka, która wszystko wszystkim rozpowie (to chore). Owszem, walę prawdą prosto w oczy ale nie jest to jednoznaczne z ufnością. Przemilczam pewne sprawy o których nikt nie powinien wiedzieć. Im mniej ludzie o mnie wiedzą tym mają większy dystans i są bardziej obiektywni. O to mi chodzi.

Czyli - nie ma dla mnie tabu. Rozmawiam o wszystkim ale z zaufanymi mężczyznami. To wszystko Smile

Pozdrawiam, Sad Smile

P.

Ja właściwie nie znam w realu nikogo, komu mógłbym powierzyć sekrety. A kolega, z którym kolegowałem się właściwie od zawsze przeprowadził się, więc też pozostaje tylko rozmowa przez internet. Kilka tygodni temu prowadziliśmy ciekawą konwersację o wszystkich śmiesznych i głupich wspomnieniach... Chyba poruszyliśmy wszystkie tematy z dzieciństwa... No może nie wspominaliśmy o zabawie w doktora... XD

Levanda

Ja też głownie rozmawiam na gadu czy w esach o poważniejszych sprawach. Po co psuc spotkanie z kumpelą? W dodatku tak łątwiej to przechodzi chyba.. Trudno mówic o tym co nas boli prosto w oczy. Przynajmniej mi jest trudno.

P.

Ja chciałbym komuś powiedzieć o tym, że jestem bi, ale nie znam nikogo, kto by tego nie wygadał dalaj... Chciałbym znać osobę, której mógłbym zaufać...

Levanda

Moje poszło dalej i nie mam żalu. Może i dobrze..

P.

U mnie już normalką jest na forach i portalach społecznościowych gdzie nie wiem czy jest ktoś z "reala", że przy przedstawianiu się, otwarcie mówię, że jestem bi, ateistą i mówię o swoich poglądach.

Właściwie to otwarcie powiedziałem koledze, że kocham japończyków, ale nie sądze, by zrozumiał to jako: kocham facetów japończyków.

I muszę powiedzieć, że wkurza mnie to, że rodzice nie pukają w drzwi, jak idą do mnie do pokoju tylko od razu wchodzą... Jakąś godzinę temu mama prawie przyłapała mnie na oglądaniu nieładnych filmów xD

Nyu

musisz sobie wywiesić tabliczkę na drzwiach "pukać bo mogę oglądać coś ciekawego" xD

SataniKa

Ha Ha P. skąd ja to znam to wchodzenie bez pukania. Tyle, że ja miałam o tyle ładny przypał, że mnie z facetem przyłapała ha ha. Od tego czasu pukają xDDD Nawet jak jestem sama ; )

P.

Mnie jeszcze nie złapali na gorącym uczynku, ale naprawde nieprzyjemne jest dogadzanie sobie i pilnowanie czy nikt nie idzie na raz. XD