Autor |
Wiadomość |
Nyu |
Wysłany: Śro 18:21, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
Sadie napisał: | Sylwia to jak chcesz, to Ci pożyczę |
o jak miło xD
tylko na razie zakuwam do poprawek to na razie nie będę czytać |
|
|
vesper |
Wysłany: Pon 19:41, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
ogólnie 7. część mi się podobała, poza ostatnim rozdziałem, który jest jedną wielką tragedią
myślę, że rowling chodziło o to, żeby pokazać, jakim ignorantem był voldemort, i że dlatego harry miał nad nim przewagę, ale to wcale nie oznacza że jest mistrzem magii od razu |
|
|
Levanda |
Wysłany: Sob 22:17, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Dostałam książkę na pocieszenie bo byłma chora. Dopiero 2 lata później po powrocie z kina ze Shreka2 sięgnęłam po nią i tym razem rpzeczytałam więcej niz 2 strony xD |
|
|
P. |
Wysłany: Sob 21:21, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja nie potrafiłem zacząć czytać HArrego Pottera... Te pierwsze strony, gdzie nic się nie dzieje znięchęciły mnie. Dopiero pół roku później, po obejrzeniu filmu, zacząłem czytać i mi się spodobało. |
|
|
Sadie |
Wysłany: Sob 19:57, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Sylwia to jak chcesz, to Ci pożyczę Ja też nienawidziłam Pottera na początku. To znaczy moja "nienawiść" objawiała się tym, że sobie młoda Agatka myślała "wszyscy lubią, ale ja nie chcę być taka jak wszyscy więc nie lubię". Taka faza żałosnego "buntu" i kultu czarnego koloru przemawiała przeze mnie przez kilka lat Przeszło mi xP |
|
|
Nyu |
Wysłany: Sob 14:33, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
ja utknęłam na 'zakon feniksa' później nie miałam już od kogo pożyczyć dalszej części xD
chętnie bym przeczytała te dwie (trzy?) kolejne
a tak w ogóle to Ron był fajny xD
swoją drogą to przez pierwsze kilka lat sławy Pottera nienawidziłam książek i filmów z nim |
|
|
Levanda |
Wysłany: Nie 12:19, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nie mówiłam, ze mi sie nie podobała.
Jest najlepsza ze wszystkich części, ale są lepsze.
Spodobał mi się wątek z Dumbledorem. Każdy popełnia błędy, nawet człowiek, który jest uznawany za wielkiego.
Uczucia Harry'ego na cmentarzu były opisane.. Poczułam sie jakbym to ja tam stała. Ten moment wydał mi sie najprawdziwszy w całej książce. I właśnie on zadecydował, ze spodobała mi się. |
|
|
Sadie |
Wysłany: Sob 20:17, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ha i Sad wam tu nagada. Mi się podobało. Bardzo xP
W końcu jest ze mnie (o ironio!) siedemnastolatka. Podobał mi się Snape. Nigdy gościa nie lubiłam więc ukazanie jego miłości do matki Harry'ego nawet mi spasowało xP. Lucjusz? Było go za mało... Bo Malfoy'owie to najwspanialsze z postaci Harry miał farta jak stąd do Paryża ale co z tego? Przecież to tylko książka. Nie pasuje trzeba było przerwać czytanie i napisać własną wersję. Tak to jest, że 2, 3 osoby powiedzą "nie podobało mi się" i pójdzie już taka fala. Heh, ale ja się Wam nie dam . Podobało mi się. Nawet jak to był fart. To przecież tylko książka. Nie zmieni ani nas ani świata. Kobieta miała taką wizję i tak to przedstawiła. A i tak zarobiła na tym fortunę (materializm ze mnie przemawia ).
Pozdrawiam, Sad x) |
|
|
Levanda |
Wysłany: Pią 11:37, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
Tak, ale tak chciano go pokazac. Jako fajnego chłopca, który nikogo nie zabił, a pokonał Voldzia. Końcówka byłą troche dziwna. Nie wiem czemu, ale odebrałam to jak dopuszczenie do pisania kolejnych części. Od 19 lat nie zapiekła go blizna.. Kiedyś wreszcie może.. |
|
|
P. |
Wysłany: Pią 2:24, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
I właśnie chodzi o to, że Harry nie powinien być ciągle "aniołkiem"... |
|
|
Levanda |
Wysłany: Czw 20:50, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Hm.. Gdyby użył avady, to juz nie byłby tym wspaniałym, dobrym i grzecznym Potter'em. Chciałabym zeby powstała kolejna częśc i zeby jednak Voldek jakims cudem odzył.. Chociaż to sie nudne juz robi.. |
|
|
P. |
Wysłany: Czw 10:44, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja bym chciał, żeby Harry zamiast użyć beznadziejnego zaklęcia użył Avada Kadavra (czy jak to tam było) i tym zabił Voldemorta i przy tym zabijając siebie. |
|
|
Levanda |
Wysłany: Czw 10:12, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Zawsze możesz stworzyc własny 7 tom. Gdzie ZUO zapanuje nad całym światem, a Snape będzie żył |
|
|
SataniKa |
Wysłany: Śro 22:36, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Dla mnie najszczęśliwszym zakończeniem książki byłaby śmierć Pottera , a te wymówki, ze czyta to grono młodych... No cóż życie! Ich ukochany (bleh) bohater by zginął i koniec. Czemu ja mam cierpień przez śmierć Severka, a oni nie mogą przez śmierć głównej postaci? : /
Zło i tak rządzi światem xD |
|
|
Levanda |
Wysłany: Śro 22:10, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
O to chodzi.. Harry musiał zwycięzyc, co prawda mogła troche rozwinac scene walki.. Ogólnie patrząc na książkę to dochodze do wniosku, ze w większosci przypadków miał po prostu szczęscie. |
|
|
SataniKa |
Wysłany: Śro 21:02, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ok, Voldemorta jako ignoranta? Rozumiem. Ale nie jako bezmózgie Yeti! ; /
Harry Potter mistrzem co najwyżej sercowych rozterek od co!
Ja nadal najbardziej kocham Severka i Lucka ! ; D
Chociaż tego pierwszego uczyniła dobrym i zabiła (wrrr), a tego drugiego poniżyła. (wrr)
"Rozległ się tupot małych nóżek, błysnęła lśniąca miedź, i od ścian odbiły się
echem brzęk i straszliwy wrzask. Stworek runął na Mundungusa i zaczął go okładać po
głowie patelnią.
- Weź go zabierz, weź go zabierz, jego się powinno zamknąć! - wrzasnął
Mundungus, kuląc się ze strachu na widok Stworka, unoszącego ponownie naczynie.
- Stworku, nie! - krzyknął Harry.
Wzniesione w górę cienkie ramię Stworka drżało pod ciężarem patelni.
- Panie Harry, może tak jeszcze raz, na szczęście?
Ron wybuchnął śmiechem.
- Potrzebny nam przytomny, Stworku. Ale jeśli będzie trzeba użyć perswazji,
możesz czynić honory - odpowiedział Harry.
- Dziękuję bardzo, panie. - Stworek ukłonił się i odsunął na niewielką odległość,
nie spuszczając z Mundungusa swych wielkich, jasnych oczu, w których tliła się odraza." Kocham stworka za to ; D
"Ludzie, chodzi o to, żebyście nie poddali się
fałszywemu poczuciu bezpieczeństwa, myśląc, że nie ma go w kraju. Może jest, może go
nie ma, ale on, jeśli zechce, potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape uciekający
przed szamponem, więc nie liczcie, że jest daleko i nie ryzykujcie. Nigdy nie myślałem, że
to powiem, ale przede wszystkim bezpieczeństwo!" A tu Potterwachta, najlepszy kawałek xD |
|
|
Levanda |
Wysłany: Śro 20:28, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Bo o to chyba chodziło. Voldemort myślał, że wystarczy tylko różdżka.. Jednak trzeba czegoś więcej. Stworek był super z tą patelnią Zawsze go bardzo lubiłam. Końcówka z pojedynkiem Molly i Belli. Według A.Polkowskiego to książka dla 17latków. |
|
|
P. |
Wysłany: Śro 14:16, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mi też właśnie chodziło o to, że Voldemort okazał się laikiem w dziedzinie magii, a Harry Potter wielkim mistrzem... I do tego ten kończący rozdział... Porażka... |
|
|
SataniKa |
Wysłany: Śro 13:53, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tragizmem mogę nazwać całą tą część. Po prostu TRAGICZNA, a szczególnie zrobienie DEBILA z Voldemorta .
A najprościej mówiąc;
'Nienawidzę J.K.Rowling,
Nienawidzę Lily Evans,
Nie przyjmuje do wiadomości istnienia 7 tomu' |
|
|
P. |
Wysłany: Śro 0:19, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ogólnie książka jest w pożądku, tylko moim zdaniem zbyt naiwna. Sposób śmierci voldemorta był moim zdaniem zbyt prosty. Brakowało tu tragizmu... |
|
|
Levanda |
Wysłany: Wto 22:17, 29 Sty 2008 Temat postu: Harry Potter i Insygnia Śmierci |
|
Wczoraj skonczyłąm czytac. Co myslicie o tej części? Lepsza niz poprzednie? Możecie też cos powiedziec na temat poprzednich.
Moja ocena ksiażki:
Jest mroczniejsza. Główny motyw to śmierc, co bardzo mi sie podoba. Więcej sie dzieje. Uczucia są opisane na bardzo wysokim poziomie. Zginęły ważne postacie, co pokazuje, ze to nei jest typowa bajak dla dzieci.. |
|
|